poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Od Ash'a C.D. Jonathan'a

Chłopak zaczął mnie trochę przerażać tą swoją nadpobudliwością i dziwnością. Spalałem kolejne papierosy, a Jona nadal bawił się z Angusem. Raz nawet próbował na niego wejść, ale w połowie zleciał zaliczając glebę. Kiedy chciał podejść od tyłu od razu go powstrzymałem.
- Lepiej tego nie rób- powiedziałem.
- Czemu?- spytał zatrzymując się.
- Bo może cię kopnąć, a uwierz że nie chciałbyś dostać kopniaka w brzuch od takiego olbrzyma. Już wielu pożałowało że z nim zawarło. A tobie to już przy pierwszym razie połamałby wszystkie żebra- wzruszyłem lekko ramionami przystawiając papierosa do ust i to już był ostatni.
Sześć jak na jeden raz wystarczyło. Zakryłem usta ręką przy okazji zbierając. Ostatnimi czasy trochę się nie wysypiałem. Skrzyżowałem ręce na piersi i położyłam mogę na nogę lekko się osuwając w dół. Spojrzałem raz jeszcze na Angusa i Jona, po czym spuściłem głowę zamykając oczy. Szybko udało mi się zasnąć. W sumie dobrze. Nie umrę jak raz na jakiś czas utnę sobie drzemkę.

<Jonathan? Pff porównaj swoje do moich xd>

Brak komentarzy: