Spojrzałam na Nine, która cały czas przymilała się do Alexa, starałam
się nie zwracać na nich uwagi, może po prostu są blisko, albo mają jakiś
układ bo na parę mi nie wyglądają, ale nie moja sprawa. Muszę przyznać,
że przyjaciele Alexa byli całkiem sympatyczni, co prawda piją jak nie
wiem co, ale idzie ogarnąć.
- Zbieramy się? - Poczułam na sobie wzrok szarych oczu. Spojrzałam w jego kierunku i uśmiechnęłam się lekko
- W sumie to i tak zaraz usną - Zaśmiałam się cicho
- Kto uśnie?! - Wykrzyczał Mat, patrząc na mnie. Chwycił mnie szybko za
rękę i zaczął się razem ze mną poruszać w rytm muzyki - Ja nie jestem
pijany mała - Wyszczerzył się do mnie, a ja ponownie się zaśmiałam
- Chyba jednak już pójdziemy - Wstałam i trzymałam się równo. Może i
wypiłam trochę, ale nie czułam się na tyle pijana, żeby się zataczać
- Nudziara! - Nina objęła Alexa w okół szyi, i zaczęła mu coś gadać
jednak widziałam, że jeżyk jej się plącze. Przewróciłam oczami i
praktycznie podniosłam ją za bluzkę sadzając obok na kanapie. Jednym
ruchem ręki pociągnęłam chłopaka, tak że prawie do mnie przylegał
- Przykro nam, ale dopiero co się wprowadziłam i jeszcze nie
przetestowałam nowego łóżka - Mrugnęłam do blondynki i zaczęłam ciągnąć
Alexa w stronę wyjścia. Jak tylko znaleźliśmy się na zewnątrz zaczął się
śmiać
- Łóżko mówisz? - Zaczął się śmiać
- No co chcesz, musiałam coś wymyślić - Burknęłam, minęliśmy ochronę.
Zobaczyłam miły uśmiech w moją stronę więc odpowiedziałam w końcu nie
wiadomo czy nie przyjdę tutaj jeszcze kiedyś
- A co mała czarownica jest zazdrosna? - Podniósł jedną brew z chamskim uśmieszkiem
- Jesteś pijany - Zaśmiałam się jedynie - Nie mam o co, ani o kogo być
zazdrosna - Mrugnęłam do niego i stanęłam praktycznie na środku ulicy
rozglądając się
- Szukasz czegoś? - Poczułam jego oddech na karku, przez co odskoczyłam kilka kroków do przodu
- Nie podchodź do mnie tak blisko bo... - Zatrzymałam się nie wiedząc co
powiedzieć. To tylko ponownie wywołało śmiech na upadłym
- Bo co? - Skrzyżował ręce i zaczął powolnymi krokami iść w moją stronę
- Bo zacznę czarować i teraz nie żartuje - Powiedziałam z powagą. Nie
lubiłam, gdy ktoś był przy mnie zbyt blisko - A teraz powiedz mi w którą
stronę mam iść do domu to jakoś trafię - Machnęłam jedynie ręką
- Nie trafisz - Mówił ciągle z tym samym wyrazem twarzy
- A właśnie, że trafię - Pokazałam mu język, jednak zaraz po tym się uśmiechnęłam
Alex?