niedziela, 16 sierpnia 2015

Od Arthur'a CD Tenebris

Zasnąłem chwilę po dziewczynie. Położyłem się niedaleko niej na podłodze i przykryłem. W nocy zastała nas burza. Obudził mnie grzmot, podniosłem się lekko oszołomiony. Sekundę później krzyk przeszedł przez mieszkanie. Podniosłem się i usiadłem uważnie wpatrując w ciemność panującą wokół. Kolejny grzmot i tym razem dziewczyna pisnęła przykrywając się. Podsunąłem się do niej bliżej.
-Ej co Ci jest? - Zapytałem spokojnie.
-Boję się. - Jęknęła cicho dziewczyna. Przetarłem lekko zaspane oczy.
-Spokojnie. - Uśmiechnąłem się blado. - Nic Ci nie grozi. - Podałem jej moje przykrycie.
-Taaa jasne. Łatwo Ci tak mówić... - Parzyła na wyciągnięty w jej kierunku materiał. - Nie mogę.
Kolejny grzmot i piśnięcie.
-Tobie bardziej się przyda. - Niechętnie wzięła ode mnie "podarunek". Wypatrzyłem w ciemnościach kominek. Podszedłem po omacku bliżej. Wymacałem drewno, włożyłem je do paleniska.  Chwilę zajęło mi wzniecenie ognia ale koniec końców się udało. Odsunąłem się aby rozświetlić pomieszczenie. Odwróciłem się i podszedłem do okna i zasłoniłem ciężkie kotary. Przynajmniej nie będzie widać jak błyska oraz będzie trochę ciszej.
Kucnąłem przy Tenebris.
-Chodź bliżej. - Zaproponowałem i spojrzałem na kominek z lekkim uśmiechem.
Tenebris?

Brak komentarzy: