Uśmiechnąłem się, widząc dziewczynę, na którą wpadłem.
- Nic nie szkodzi - zapewniłem ją rozbawiony. - Ja też nie za bardzo uważałem.
Dziewczyna pokiwała głową, parząc na mnie za długo i nie odchodząc, a ja zaśmiałem się.
- Jestem Daniel, a Ty? - zapytałem.
- Scarlet - odpowiedziała cicho. - Może mnie oprowadzisz? Jestem tu nowa i... - zaczęła.
- I ja też - zaśmiałem się. - Nawet nie z tego miasta. Jestem z Ocester.
- To co tu robisz? - zdziwiła się,
Wzruszyłem ramionami.
- Nie nudzę się przynajmniej w domu - przyznałem rozbawiony.
(Scarlet?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz