Po przyjeździe do Ocester, razem z bratem zaczęłam szukać naszych mieszkań - naprzeciwko siebie, w jednej kamienicy.
- Będę miał na Ciebie oko - zaśmiał się Daniel.
- A ja i tak będę miała to gdzieś - zakpiłam, ciągnąc się ze swoimi
torbami i kotem na rękach do mojego mieszkania, a Daniel przyszedł za
mną, wnosząc najpierw resztę moich rzeczy i narzekając na to, ile ich
wzięłam, a następnie poszedł do swojego mieszkania.
Kiedy się już rozpakowałam, wyszłam z mieszkania, chcąc iść na spacer z
Salemem, by poznał okolicę i wiedział, jak wrócić, gdy będzie wychodzić
na dwór.
Lecz kiedy uderzyłam kogoś drzwiami, pewna, że to mój brat, zaczęłam
kląć na niego i wyzywać, dopóki nie zobaczyłam, że był to chłopak, ale
na pewno nie mój brat...
- Jejku, przepraszam! - zaczęłam od razu. - Nic Ci nie zrobiłam?
(Kto dokończy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz