czwartek, 13 sierpnia 2015

Od Nathaly CD Michael'a

Przeszył mnie przyjemny dreszczyk. Od razu zaczerwieniłam się i zawstydzona wstałam, po czym uniosłam dumnie głowę.
-Cóż się takiego stało...Małpko?-Michael zaśmiał się cicho, lecz prowokująco.
-Ty dobrze wiesz -Nadęłam policzki.
-Oj no. -Wstał i delikatnie objął mnie w talii, szepczącz przy tym parę sprośnych słówek. Gwałtownie się odwróciłam.
-I że to niby ja zachowuję się jak zjarana?!- Skarciłam go.
-Ale ja nic nie mówię, iż aż jestem zjarany...-Delikatnie pochylił się nad moim uchem i cicho, niemalże szeptem oznajmił.-Mówię to co nasuwa mi się na język.- BOŻE. CZEMU MĘSKI GŁOS JEST TAKI .... ORGAZM.
-P-przestań..-Odchyliłam do tyłu głowę i spojrzałam mu w oczy. Uśmiechał się łobuzersko. Starałam się myśleć trzeźwo, lecz na próżno.-M-michael!
-Hmmmm? Co jest..Małpko?
-Doooosyć tego dobrego -Próbowałam wyrwać się z tego żelaznego uścisku...Na nic..-Jaja se robisz? Czy co? -Zmarszczyłąm brwi, lecz ten zaśmiał się i pokręcił głową.
-Ah Nat.... Domyśl się .
<Michael?>

Brak komentarzy: