czwartek, 13 sierpnia 2015

Od Samuel'a CD Mii

-Widzę, że też znasz magię ognia. - Uśmiechnąłem się delikatnie. "Nie tylko Ty jesteś sama."dodałem w myślach. Nie miałem ochoty opowiadać jej o swojej przeszłości.
-Jak masz na imię? - Zapytała.
-Jestem Samuel. - Odwróciłem się od okna i spojrzałem na dziewczynę, która bawiła się płomykiem ognia. - A Ty jak masz na imię?
-Mia.
Skupiłem się i użyłem znowu czarów. Tym razem aby przygotować dziewczynie jakąś kolację. Nie lubiłem gotować więc bardzo często używałem magii. kolejny plus bycia niezgodnym.
Po kilku minutach pojawiła się skromna kolacja.
-Zjedz coś, jesteś jeszcze słaba. - Powiedziałem podchodząc i dając jej miskę.
-Nie jestem głodna. - Powiedziała i nawet na mnie nie spojrzała. Przewróciłem tylko oczami.
-Może nie jest jakaś wykwintna ale zawsze to coś. Zjedz to. - Mówiłem łagodnym i przyjaznym tonem.
Mia?

Brak komentarzy: