czwartek, 13 sierpnia 2015

Od Nathaly CD Michaela


Spojrzałam w jego piękne szare oczy i cicho westchnęłam.
-Dziękuję, że wróciłeś po mnie...-Wtuliłam się w niego mocno. Był zdziwiony tym co uczyniłam, lecz odwzajemnił.
-Dla Ciebie wszystko małpko..-Zaśmiał się cicho pod nosem, a zaraz po nim ja.
-Nie jestem małpką.-"Odkleiłam się" od niego i uśmiechnęłam się od ucha do ucha. -Tak by the way. Mam zajebiste piżamy! -Uniosłam kciuk do góry, zamknęłam oczy i wyszczerzyłam się głupio.
-A jak! Mój stary T-shirt się na coś w końcu przydał.... -Obróciłam się by pokazać się w całej swojej okazałości. -No i te bokserki..
-Co?!- Szybko zakryłam skrawkiem bluzki swoje pośladki i zaczerwieniłam się.
-Oczywiście , lepiej byś wyglądała bez tych zbędnych ...szmatek. -Zachichotał.
-Michael! -Skarciłam go za to co powiedział
-Spokojnie Nat...
-Bo rzucę w Ciebie znów Luciferem! - Uniósł ręce w geście obronnym.
-No dobrze dobrze - Nadal z uniesionymi dłońmi usiadł na skraju łóżka. Nie spuszczał ze mnie wzroku. -Lucek.-Zawołał, a po chwili kot wbiegł i mało co nie wywalił się na zakręcie.
-Co za głupi kot... -Burknęłam .
-Czemu tak sądzisz? -Chwycił zwierzę i zaczął go smyrać pod pyszczkiem.
-Bo reaguje na tak samo głupie imię jakim jest Lucek -Podparłam boki dłońmi i trochę się pochyliłam.
-Bez przesady...-Lucifer zamruczał cicho, po czym przymrużył oczko i powoli zasypiał.
-Lubi Cię. -Podeszłam trochę bliżej.
-Zauważyłem.-Uniósł go do góry i tknął nosem w jego nosek. Podrapałam kotka za uszkiem. Szybkim ruchem odłożył go na bok, natomiast mnie chwycił za pośladki i pociągnął w swoją stronę. Leżałam na nim.-Zadam Ci proste pytanie... -Cała czerwona przytaknęłam.
-Chcesz tego czy nie? -Koniuszkami palców zaczął, powoli ściągać mi bokserki. Niepewnie przytaknęłam.
<Michael?>

Brak komentarzy: