środa, 12 sierpnia 2015

Od Alaski C.D. Michael'a

Spojrzałam na niego jak na jakiegoś wariata. Zawiesza się i powtarza..... Dobra zobaczymy co z tego wyjdzie, jeśli coś to uczyłam się samoobrony. Brunet spojrzał na mnie, a ja się uśmiechnęłam jakby nic się nie stało.
- Wiem, mówiłeś już.-Stwierdziłam, a Michael zmieszany podrapał się po karku. Wiedziałam, o co chce zapytać.-Alaska.-Powiedziałam, a brunet uśmiechnął się wdzięcznie.
-Alaska taka laska.-Odparł, a ja się uśmiechnęłam.
-To co zostaniesz?-Zapytał, a ja zrobiłam teatralną minę.
-Chyba się skuszę.-Powiedziałam, a lekki uśmiech wdarł mi się na usta.
- I słusznie.-Wyszczerzył zęby, na co się zaśmiałam. Michael włączył telewizję, a ja okryłam się szczelnie kocem. Oglądaliśmy jakiś nudny film, bo jak to w telewizji nic ciekawego nie leciało. Moja głowa powoli opadła na ramię chłopaka.
-A co do tej nauki pływania.-Zagadnął brunet pierwszy raz od długiego czasu.
-Jeśli będziesz wyrozumiałym nauczycielem to chętnie.-Powiedziałam i ziewnęłam. Michael spojrzał na mnie, a ja zauważyłam, że się uśmiechnął.
Michael

Brak komentarzy: