środa, 12 sierpnia 2015

Od Mii Cd Samuel'a

Spojrzałam na niego kontem oka. Nie wiem czemu ale bałam się to wymówić na głoś ale jednocześnie cichłam się wyżalić.
- Od dziś w nocy. - powiedziałam smutno
- Wiesz, że miałaś szczęście ?
- Szczęście ?! Niby jakie w tym szczęście, że myślałam, że umrę z bólu? - oburzyłam się. Wszystko się we mnie gotowało. Fala bólu przeszyła moją głowę. Jęknęłam.
- Uspokój się. Mówiąc, że miałaś szczęście chodziło mi o to że bardzo mało kobiet przeżywa przemianę. To rzadkie.
- Tak bo my jesteśmy słabsze... - powiedziałam chodząc z łóżka i idąc do kominka. Usiadłam na brudnej ziemi.
Popatrzałam na chłopaka ale ten nic nie powiedział tylko się patrzał przez okno. Westchnęłam wpatrując się w ogień.
- Wiesz co? Chyba wolałabym umrzeć wczoraj razem z rodzicami gdy nas zaatakowały wilkołaki. Czemu musieli wybrać mnie ? Na moich oczach wymordowali ich, a następnie zaciągnęli mnie do lasu.... Wolałam taką śmierć niż teraz przez łowców być zabita. Nie mam nikogo. Nie mam gdzie wrócić. Będę tylko uciekać aż mnie nie złapią. - mówię, a dokładnie użalam się nad sobą. Łzy ciekną mi po policzkach, a moja ręka zmierza w stronę ognia. Słyszę jak chłopak się rusza ale ignoruję to. Wkładam rękę ale ogień mnie nie parzy. Wyciągam rękę, a tam kołysze się płomyk. Kącik moich ust lekko unosi się do góry.
???

Brak komentarzy: